W związku z tym, że poranek był pochmurny (co w Bułgarii nie zdarza się zbyt często, a od naszego przyjazdu dwa tygodnie temu zdarzyło się po raz pierwszy), postanowiliśmy odwiedzić rezerwat Poda, o którym pisałam już jakiś czas temu. Niestety zaraz po przyjeździe na miejsce chmury rozpierzchły się, temperatura podniosła się do zwykłej - czyli 34stC, a ptaki pochowały w szuwary. Mimo to obserwacje były bardzo ciekawe.
Z nowości w Podzie: brodziec śniady oraz zimorodek i ibis kasztanowaty (obydwa z bardzo bliska).
A prócz tego całkiem spore stadko pliszek żółtych. Reszta jak poprzednio.
brodziec śniady
ibis kasztanowaty
i jeszcze:
Mniejszy ptak to czapla nadobna, zaś ten większy to również czapla, ale siwa.
Zimorodka nie udało mi się sfotografować, ponieważ tylko przeleciał z zawrotną szybkością ponad taflą wody, a gdy podniosłam aparat, on już był daleko.
do oznaczenia
pliszki żółte
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz